Od kilku lat robię notatki i spisuję mądre cytaty, pytania, dobre książki, tytuły dobrych filmów i swoje przemyślenia.
Przewijają się w nich wszystkie role, w których występuję. Rola żony, matki, wieloletniego menadżera, członka szeregu rad nadzorczych, teoretyka i praktyka w zakresie przywództwa, innowatora społecznego i inwestora, bo od 6 lat prowadzę założoną przez siebie fundację Humanites pracującą nad rozwojem liderów wartości i lepszego społeczeństwa, małego podróżnika docierającego co jakiś czas na inną pustynię na naszym globie… ale też córki swoich rodziców wychowanej w tradycyjnej rodzinie, w małej miejscowości w południowo wschodniej Polsce w dorzeczu Wisły i Dunajca.
Z pewnością każdy z nas mógłby dodać jeszcze parę innych ról, w których występujemy. Myślę sobie, że nie ważne w ilu występujemy rolach, ważne czy w każdej z nich potrafimy być tym samym człowiekiem, kierującym się tymi samymi wartościami.
Za namową paru moich przyjaciół podjęłam w końcu decyzję, aby zacząć się tymi przemyśleniami szerzej dzielić. Ze szczególnym uwzględnieniem czterech ról czyli żony, matki i menadżera/inwestora.
I tutaj muszę się do czegoś przyznać. Napisałam najpierw: matki, żony i menadżera… Popatrzyłam i dokonałam korekty. Postawiłam „żonę” na pierwszym miejscu. (kilkanaście lat temu, bym tak nie napisała, ale do tego jeszcze wrócęJ). Kocham swoich trzech synów, ale zaczynamy bez dzieci i co do zasady kończymy również bez dzieci w domu. Continue reading “Okiem żony, matki czy matki żony?;)”